ZAWALIŁAM!
jestem beznadziejna i nigdy nie potrafię trzymać zamknietej japy i nie żreć:(
W weekend dałam dupy na całej linii- pokłóciłam się z moim facetem, nachlałam się jak jakiś żul....zaprosiliśmy kumpla w odwiedziny, poszliśmy na imprezę, nie wiem ile piw wypiłam, milion kalorii....dobrze że chociaż 4 godziny na parkiecie, spaliłam choć część...ale bardziej chodzi o to, że się na sobie masakrycznie zawiodłam:(
Dzisiaj nabyłam warzywa na sałatkę, mam chłodnik bez żadnych smietan, jogurtów i wynalazków, mam maślankę, kefir, sporo nabialu, mam też chleb dietetyczny i od dzisiaj nic innego nie jem.
Jestem taka tłusta, że normalnie nie mogę. I zamiast coś z tym zrobić, ciągle jem.....
BEZNADZIEJA!
Dzisiaj mam plan tylko płynny- maślanka chuda, kefir, zupa, warzywa. Muszę zrobić sobie taki detox, nic niezdrowego, nic kalorycznego, tylko zdrowe jedzenie. Na pewno chociaż poczuję się lepiej.
Trzymjcie za mnie kciuki.
Mam tyle pracy, a zamiast sie skupić, mysle o żarciu:(
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24