Elsa

Prawie ja Elsa. Podoba mi się ta postać. Niby taka bajka a pozostawia wiele do przemyślenia. Bajki nie są po to żeby sobie je ta zwyczajnie, znaczy też są od tego ale sę w tym że z bajek powinniśmy wyciągać wnioski. Ich przeznaczeniem było to żeby bawić a jednocześnie uczyć. 

Weźmy taką Else. Może nie każdy oglądał Kraine lodu, a jak nie to gorąco polecam. Elsa jest jej główną bohaterką. Przez przypadek podczas zabawy zabiła siostre ponieważ posiada niezwykłą moc. Potrafi zabrażać, włada śniegiem i lodem. Przez swoje lęki odizolowała się od świata, przestała obdarzać ludzi uczuciami. Zamknięta w pokoju przez wiele lat nauczyła się nie okazywać uczuć, choć strach ją paraliżował. W końcu gdy wszyscy dowiedzieli się o jej mocy, uciekła ze strachu zamrażając przy tym całe miasto i resztę kraju. Schroniła się w górach z myślą że jak będzie samotna to będzie jej lepiej. Kiedy z ratunkiem przybyła do niej siostra - Ania, Elsa przez przypadek ją zraniła. Wbiła jej w serce lodową drzazge. Ania powoli zamieniała się w bryłe lodu a lekarstwem na to była tylko wielka miłość. Skończyło się to wszagrze tak że Ania chciała oddać za Else życie podczas gdy ktoś chciał ją zabić. Stanęła przed nią podczas gdy zamieniała się w bryłe lodu, klinga miecza się rozprysła a Elsa zrozumiała jaki straszny błąd popełniła. Lód w jej sercu stopniał i zdarzył się cud. Reszte sami zobaczcie ;)

Morał z tego taki że gdy robimy się zimni i nieczuli w obawie, że zrobimy komuś krzywde nie wychodzi z tego tak naprawdę nic dobrego. Wręcz przeciwnie. Możemy zranić tą osobę jeszcze bardziej. A jak wiadomo w prawdziwym życiu nie da się wszytskiego tak łatwo naprawić jak w bajce. Mimo to bajki dają nam nadzieje na to że zawsze potrafi być szczęśliwe zakończenie, trzeba się o nie tylko postarać ;)

to wszystko na dzisiaj, dobranoc .