Postanowiłem pokazać wam chociaż cząstkę tego co lubię... To mój pokój... w blasku kilku ok 20 tylko świeczek... To mój wieczór... częsty samotny... Przynajmniej w tym małym blasku człowiek szuka małego światełka w serduchu... światełka w tunelu... w ciemnych ciemnościach serca dna...
Czasem jest ciężko.. jak to samemu.. ale trzeba wziąć się w garść i iść dalej...
Jak ktoś kiedyś ładnie powiedział:
"nieważne ile razy człowiek upada, ważne ile razy potrafi powstać..."
Dzisiaj jeżdże w nocy samochodem... W głośnikach muzyka i jedzie się pośród ciemności... imponujące... kochana muzyka... tylko uważajcie, patrzcie na licznik bo naprawde nie czuje się wtedy prędkości... hehe
mykam zjeść jak zwykle o tej porze zimne mleczko z płatkami czekoladowymi i coś może jeszcze poczytać z polskiego... potem znów jedziemy w ciemność z muzyczką i do spania...
jutro niedziela... no za 12 minut ;D ale to nie zmienia faktu że już nie warto się jutro uczyć.. mija się z celem... jutro ODPOCZYNEK ;)
dobra trzymajcie sie nieliczni czytający... :*