photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 LIPCA 2013

#016

Sztu­ka da­wania po­darun­ku po­lega na tym, aby ofiaro­wać coś, cze­go nie można ku­pić w żad­nym sklepie. 


Świat ofe­ruje nam wiele, tyl­ko nicze­go nie da­je w promocji. 


Ile ra­zy można wra­cać do te­go jed­ne­go mo­men­tu z przeszłości? Ile ra­zy mu­si o so­bie przy­pom­nieć by mógł zniknąć, nie mącąc nam więcej codzienności? 


Gdy od­najdu­jemy zbyt późno co szukaliśmy,

 

to nasze błądze­nie było cza­sem bezowocnym..


Jes­teś obok , ale cię nie ma. Pozwól za­goić się ra­nom.Daj spo­koj­nie zasnąć ,we śnie mogę być w twych ra­mionach, czuć się bez­pie­cznie , być tyl­ko two­ja.Życie inaczej się toczy,niż ser­ce myślało,nie mów do mnie słów,które w marze­niach się ulat­niają. Zos­taw wspom­nienia Nie da­waj nadziei ,zos­taw pus­tkę i zziębnięte ciało ,zos­taw tęsknotę,żal i słowa które tak pięknie brzmiały. 


Pow­tarza­my te sa­me rzeczy w kółko na no­wo się ni­mi zachwycając. 


Pra­cujesz na coś, wal­czysz, od­ma­wiasz so­bie wielu przy­jem­ności. Ta drga pochłania ci wiele cza­su... Na ko­niec to wszys­tko się wa­li. Nie zdo­bywasz ce­lu mi­mo tej nadziei i poświęce­nia. Życie ta­kie jest. Nies­pra­wied­li­we do gra­nic możli­wości. Ale nie pod­da­waj się! W tym mo­men­cie pos­taw so­bie no­wy cel i wal­cz o niego na­wet jak­by zno­wu się to miało za­kończyć po­rażką. Wal­cz! Po­każ te­mu piep­rzo­nemu lo­sowi, że nie on będzie tobą rządzić... Że ty jes­teś na ty­le sil­ny, żeby spełnić swo­je marze­nia..


Le­piej mieć coś w głowie, niż samą pustotę.


Umiera mo­ja wena

 

Za­bija ją migrena .


Oglądam fil­my, se­riale, czy­tam książki, cza­so­pis­ma... Wszys­tko, co jest sztucznie wyk­reowa­ne prag­niemy prze­nieść do nasze­go życia. Zaczy­nam się zas­ta­na­wiać, cze­mu nie jes­teśmy ta­cy sa­mi? Cze­mu nie ubiera­my się po­dob­nie, czy cze­mu nie wiążemy się z ideałami? Cze­mu???-Bo ta­kich nie ma. Cieszę się, że nie jes­tem sa­ma na świecie i są ludzie, którzy będą mi pod­czas mo­jego nędzne­go życia to­warzyszyć i wspierać, lecz.... Właśnie, zaw­sze mu­si być mo­ment za­waha­nia. Co jeśli odep­chnę wszys­tkich, bo będę uważać się za lep­szą? Za większy ideał, którym tak nap­rawdę nig­dy nie byłam i nie chcę być. Zważając na fakt, że nie jes­tem głupią i naiwną is­totą nie pot­ra­fię wy­jaśnić, cze­mu w ogóle się nad tym zas­ta­nawiam. Nad ideałami, które nie is­tnieją. Ko­niec te­matu.


 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika 0690.