Tyle przygotowań do balu maturalnego, a ta noc zleciała szybciej niż myślałam.

To była z pewnością najlepsza impreza na jakiej byłam!

Świetna impreza, cudowni ludzie, a partner mnie nie zawiódł,

mało tego - POZYTYWNIE mnie zaskoczył.

Ten dzień stał się przełomem. 

Swiatełko w tunelu okazało się być bliżej niż go było widać.

Jego wyznania mnie z pewnośćią zaskoczyły, ale i ucieszyły.

Gorący romans trwa i trwa.

Z dnia na dzień podoba mi się to bardziej, ale i lista obaw rośnie.

Kolejny raz mam wejsc do tej samej rzeki?

czy bedziemy potrafili byc znow razem szczesliwi? 

Tyle przez niego przeszłam, tyle łez wylałam, a teraz nagle wszystko ma sie stac JAK DAWNIEJ.

Kurcze sama nie wiem, co w tym momencie jest dla mnie dobre.

Musze zaplanować poważna rozmowe, chce wszystko sobie wyjaśnić, 

aby później nie było nieporozumień.

Czy to będzie ten sam przystojniak jakiego poznałam 4 lata temu?

Czas pokaże, ale szanse NAM na pewno dam!