"Czym jest miłość? Próbuję zdefiniować to słowo od dawna. Każdy ma na nią inną receptę, inaczej ją opisuje, wyraża. Dla jednych jest to spacer w deszczu i moment w którym orientujesz się, że przemokłeś już do suchej nitki, dla innych to proste słowa 'potrzebuje Cie, więc Cię kocham' lub na odwrót. Moja wizja miłości z każdym rokiem się przeobraża, zmienia się jak motyl. Czasem wzlatuje tak wysoko, że słońce powoduje poparzenia i ślepnie. Czasem upada tak nisko, że zapada się pod ziemię. Czasem jest mi gorąco, czasem jest zimno. Czasem daje siły by wspinać się po górach swojej wyobraźni i realizować marzenia, czasem jest nieszczęśliwą przechadzką po tęczy, z której spada się tak szybko jak się na nią weszło. Czasem ukazuje się w oczach zwierząt spędzających ostatnie chwile przy swoim Panu, czasem widzę ją w oczach mamy. Jednakże ciężko jest znaleźć kogoś kto ma oczy nią przepełnione, wszyscy są nieszczęśliwi. A to dlatego, że tak mało ludzi pozwala się kochać, tak mało ludzi pozwala się poznać, a tak dużo ludzi dba tylko o siebie.
W egoizmie miłości nie znajdziesz, trzeba pamiętać że słowo kocham buduje się każdego dnia i każdym najmniejszym gestem. Kochając kogoś nie możemy myśleć o sobie samym, stanowimy przecież jedność. Kochając nie można uciekać od problemów, ma się w końcu dwie głowy a nie jedną. Kochając nie można ranić bo to tak jakby raniło się samych siebie. Kochając nie wolno zapominać o tym, że jest osoba która jest w ciągłej potrzebie obcowania z nami. Kochając nigdy nie czuj się samotny, bo jeśli już znalazłeś miłość, tę najprawdziwszą z najprawdziwszych jest ona absolutnym ucieleśnieniem dobra i nigdy nie opuści, zawsze poczeka... nawet jeśli nie jesteś na nią gotowy."
...Z roku na rok jest ze mną coraz gorzej. Dawniej potrafiłam otwarcie mówić o tym co pragnę zmienić i co mnie męczy. Teraz nie potrafie wyrazić tego żadnymi słowami. Boję się, że użyję ich na darmo i że i tak nic się nie zmieni. Co mi zależy, tak? A no to, że wypowiadając te słowa i nie dostając żadnej sensownej odpowiedzi sprawia mi to ten cholerny ból i czuję się jakbym rozmawiała ze samą sobą, a to mija się z celem. Nie wiem już co mogę zrobić, a jeśli nic nie zrobię to pod wpływem samotności oszaleje. To mnie wykańcza...
Inni użytkownicy: usinskajanciowodnik83sztosikbosikpkpkpk71immadee90qjohnnypqdhbsellmart1nezirrreeminalogas
Inni zdjęcia: Jeszcze czego locomotiv... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700:) locomotivMałe dziecko bluebird11BALATON usinska