witam, witam :P
haha kilka miesięcy bez photobloga i nagle "108 powiadomień"
no taka sytuacja :)
wczorajszy dzień faaajny sesyjka z Moniczką... hahaha tyyle kilometrów zrobiłyśmy że masakraa :P później posiedziałyśmy wszystkie trzy u mnie. .. i niedziela minęła :)
a teraz akurat powinnam mieć chyba matę :P ale siedzę sobie chora w domku... hah
no i to tyle.. takie se coś na koniec:
Fakt. często przegrywam. Ale nie widzę powodu żeby się poddać i przestać walczyć...
papatki :*