Taak, znów durarara. I znów Mikado. Ale dodając jego "zdjęcia" czuję się jakbym dodawał własne, wiec mi to~. Lubię się z nim utożsamiać, charakter mam chyba identyczy jak on, a żeby było ciekawiej wyglądem też daleko nie odbiegam (taaak, nareszcie psotać z anime która nie ma długich, szatańsko bansujących długich włosów) Nie mówię, że wyglądam identycznie, szczególnie nie na tym orbazku. Ale stuacyjnie pasował. Nie wiem na ile Wam to pasuje, ale ja to Ryuugamine, i tyle >D . A gdy poźniej ktoś jescze mnie do niego porównał (taak, Ty byłeś pierwszy Kyuu < 3) to juz nie czułem, że to tylko mój wymysł. Teraz kolejna osoba to zauważyła, jest w trakcie oglądania, zazdroszczę. (w tle leci 'trust me'<3)
Oczywiście nie mieszkam w japonii, nie mam telefonu z klapką i nie założyłem żadnego gangu przez internet. Ale pierwsze pięć minut w warszawie czułem się jak Mikado w Tokio. A Sheldon był moim Kidą >D Telefon mam rozsuwany, i należę do dziwnej mangozjebowaj rodziny, to też coś. No i była też mająca czym oddychać dziewczyna, za którą
uganiałem się pół roku, szczęślwie bez skutku. No po prostu durarara! A piszę to wszystko bo od paru dni mam po prostu bardzo dobry humor, i dopiero wstałem. Pewnie za pół godziny jak się ogarnę, sam stwierdzę, że jestem dziwny. Ale nie usunę tego bo nie. Dollarsów też się nie dało tak zwyczajnie usunąć >DD (nie wiem co to ma wspólnego ale ja jeszcze trochę śpię)
A więc, bagietka Ciastko, bagietka. OGARNIACZE.
http://www.youtube.com/watch?v=rHU05hCuGbE