photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 WRZEŚNIA 2013

Spotkanie

 

***

                Wychodząc z sali gimnastycznej, na której odbywał się apel, szedłem między mnóstwem niższych ode mnie osób i próbowałem dostać się do drzwi wyjściowych. Musze być taki wysoki? Chciaż, z drugiej strony, dziewczyny ponoć lubią, kiedy facet jest od nich wyższy... Ale gusta są różne. Cóż, jakoś przeżyję.

                Nieoczekiwanie przede mną idzie tylko trochę niższa ode mnie dziewczyna (a to ostatnio rzadko się zdarza), ubrana w czarne rurki i białą, ładną bluzkę. Włosy miała uwiązane w kok. Widziałem ją tylko s tyłu, gdyż szła tuż przede mną. Mimo wszystko od razu ją rozpoznałem. To była Roxana. Nie zauważyła mnie. Chyba...

                Szedłem jakiś czas przed nią, podczas gdy ona w ogóle nie miała pojęcia, że wpatruję się tylko w nią. Właściwie, ja też o tym na początku nie wiedziałem. Dopiero, gdy ktoś niechcący szturchnął mnie w ramię, ocknąłem się. Dzięki Bogu, bo gdybym poszedł za nią do klasy... No nic.

                Ciekawe, czy ona w ogóle zdaje sobie sprawę z tego, jaką opinię ma wśród ludzi z naszej szkoły. Nie rozmawia prawie z nikim z poza klasy, chociaż zna osobiście i z widzenia wiele osób. Wszyscy, którzy ją znają, mówią o niej same dobre rzeczy, wzgęlem wyglądu, jak i charakteru. Wiadomo, jest tu sporo ładniejszych dziewczyn, ale to jak dla kogo. Poza tym, jak można źle mówić o kimś, kto wszystkim pomaga, nie oczekując nagrody, czy czegoś w tym stylu? Kto jest dla wszystkich równie miły i uprzejmy, nie zależnie od tego, ile ma lat, jak wygląda itp.? Owszem, ma swoje wady, jak każdy, ale ja niemal ich nie dostrzegam. Poza tym, wcale nie jest jakaś bardzo delikatna i słitaśna jak niektóre laleczki. Wręcz przeciwnie  jest wyluzowana i ma swój własny styl. Oryginalność też jest wieką zaletą.

                Po rozpoczęciu roku i rozmowie z wychowawczynią, pojechałem do domu.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika zyraffa98.