W czasie przerwy w bitwie pewien żołnierz przyszedł do oficera z prośbą o pozwolenie na przyniesienie z pola bitwy swojego przyjaciela. " Odmawiam", rzekł oficer. " Nie chce, żebyś ryzykował życie dla człowieka, który prawdopodobnie już nie żyje". Żołnierz odszedł, aby wrócić po godzinie śmiertelnie ranny niosąc ciało swego przyjaciela. Oficer wpadł we wściekłość. " Mówiłem ci, że nie żyje. Teraz straciłem was obu. Powiedz, czy warto było iść, by przynieść ciało?" Umierający odrzekł:" O tak. Gdy do niego dotarłem, jeszcze żył.. I powiedział do mnie: "Jacek.. wiedziałem, że przyjdziesz."
Są takie chwile, kiedyś czyjaś pomocna dłoń
jest niezbędna; czyjaś obecność jest ratunkiem,
wybawieniem, otuchą, pocieszeniem.
Jak dobrze, że jest ktoś,
do kogo możesz zwrócić się o pomoc.
Jak dobrze, że Ty jesteś,
by komuś przyjść z pomocą,
po prostu przy nim być, gdy tego potrzebuje.
Jak dobrze, że jesteś..
'.w dodatku nie pamięta, by kiedykolwiek czuła
tak silną fascynację i pożądanie wobec kogoś..
kogo znała tak krótko
On ma w sobie coś niebezpiecznie szalonego!
coś co każe jej marzyć o głupich rzeczach
z nim w roli głównej!