Lepsze jutro cz.50
- To ja dziękuję bardzo za wszystko i chyba będę się już zbierał- powiedział Mateusz po zjedzeniu deseru
- Nie wygłupiaj się, zostań jeszcze - zachęcała moja mama
- Nie chcę robić problemów.
- Jakich problemów? Czuj się jak u siebie .
- Pójdziemy do mnie i obejrzymy jakiś film. Co ty na to ? - zapytałam
- Skoro tak nalegasz..
- Tak , tak głuptasku. Idziemy.
Pociągnęłam Mateusza za rękę i wróciliśmy ponownie do mojego pokoju.
- " Nie chcę robić problemów" - udawałam Mateusza i śmiałam się przy tym
- Ej, to nie jest zabawne.
- Jest, skarbie.
- Nie wiedziałem co mam powiedzieć.
- Dobrze już dobrze. Jaki film?
- A na jaki masz tylko ochotę.
- Oglądałam go setki razy, ale możemy obejrzeć jeszcze raz. Trzy metry nad niebem pasują?
- Chyba tego nie widziałem.
- To dobrze.
Włączyłam film i położyłam się na łóżku obok Mateusza. Ten od razu objął mnie ramieniem i przyciągnął do siebie. Czułam się taka szczęśliwa. Dobrze, że oglądałam ten film, bo tak to w ogóle nie wiedziałabym o co chodzi. Całą moją uwagę poświęcałam Mateuszowi. Był taki idealny, kochający, a co najważniejsze Mój.
- Co tak na mnie spoglądasz? - zapytał w końcu mój chłopak
- Nie mogę się napatrzeć.
- Oj tam nie przesadzaj.
- Mówię prawdę.
- To ja nie mogę się napatrzeć na Ciebie, najwspanialszą dziewczynę na świecie. Za co ty mnie tak w ogóle kochasz?
- Co to za pytanie?
- No chyba normalne?
- Kocham Cię za to jaki jesteś i tyle. Kocham całego Ciebie.
- Na prawdę?
- No chyba inaczej bym z Tobą nie była.
- Kochana jesteś.
- A ty jeszcze bardziej- powiedziałam i musnęłam delikatnie Jego usta i przytuliłam mocno do siebie.
- Ała, bo mnie udusisz.
- Ups, przepraszam.
- Nie przepraszaj, nie masz za co.
- Udusiłabym Ciebie.
- To byłaby chyba najpiękniesza śmierć jaką mógłbym dostać.
- Przestań gadać głupoty.
- Mam teraz przy sobie wszystko o czym tak bardzo marzyłem.
- Oh schlebiasz mi.
- Jaka skromniutka.
- Zawsze - zaśmiałam się i wyszczerzyłam ząbki
- Co z Twoim tatą?
- Słucham?
- Czemu nie masz z Nim kontaktu?
- Bo nie chcę, zresztą On tego nie potrzebuję.
- Przykro mi , że tak o Nim mówisz. Nawet nie wiesz ile bym dał, żeby mój tato wrócił mimo, że też nie miałem z Nim dobrych stosunków.
- To jest zupełnie inna sytuacja.
- Ale to Twój ojciec. Zadzwoń do Niego.
- I co mam mu niby powiedzieć?
- Że chcesz się spotkać.
- Nie dam rady , nie mam siły, żeby się z Nim zobaczyć.
CDN(około 20)
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24