Lepsze jutro cz.35

Lepsze jutro cz.35 

Najpierw myślałam, że mi się wydaję. Z niedowierzaniem zamrugałam oczami. To był Mateusz. Mój Mateusz. Miałam ochotę wyjść, jednak zachowałam zimną krew. 

- Mam ochotę się napić- wypaliłam 

- Przynieść Ci soku? - spytała Laura, która właśnie do mnie podeszła

- Drinka, mam ochotę na coś mocniejszego. 

- Na pewno? 

- Tak, zamów mi. 

Posłuchała mojej prośby i podeszła do baru po zamówienie. Po chwili postawiła przede mną trunek. 

- Dzięki. 

- Coś się stało? - zapytała 

- Spójrz tam- wskazałam ręką w stronę Mateusza 

- O nie, czy to .. Mateusz? 

Pokiwałam tylko głową i zabrałam się za picie mojego drinka. Nie było tak źle. Szybko zobaczyłam dno szklanki. 

- Jeszcze raz to samo jakbyś mogła. 

- Rozumiem, że chcesz odreagować, ale nie warto. 

- Proszę. 

Z oporem poszła po drugiego drinka. 

- To twój ostatni, więcej Ci nie kupię- powiedziała wracając do mnie 

- Poproszę kogoś innego. 

- Hania nie pozwolę, żebyś się upiła. 

- Nic innego mi nie pozostało. 

- Ponoć On dla Ciebie już nic nie znaczy.

- Nie tak łatwo zapomnieć.

- Eh, idę tańczyć- rzuciła w moją stronę i odeszła 

Wypiłam drugiego drinka i powoli zaczęło mi szumieć w głowie. Ruszyłam na parkiet. Widziałam, że co chwilę obok mnie przewija się Aśka tańcząca z Patrykiem. Nagle poczułam czyjeś ręcę na biodrach. Myślałam, że to Mateusz. Odwróciłam się i zobaczyłam obcego faceta. Nie przeszkadzało mi to zaczeliśmy kręcić się w rytm muzyki. Poczułam, że facet schodzi rękami coraz niżej. Pozwalał sobie na za wiele. Chciałam odejść, ale on przyciągnął mnie do siebie. 

- Puść mnie!- wykrzyczałam 

- Co nie podoba Ci się? Nie masz ochoty się zabawić? - mówił swoim aroganckim głosem 

- Nie, zostaw mnie! 

Nie reagowało. Wkładał mi rękę pod sukienkę. Zaczęłam się rozglądać za pomoc. W pobliżu nie było nikogo znajomego. 

- Spieprzaj! - krzyczałam i próbowałam uwolnić się z jego uścisku 

Po chwili poczułam , że się ode mnie odczepia. Ktoś podbiegł i odciągnął Go. Zaczął okładać pięściami. 

- Nie zrozumiałeś jak prosiła, żebyś ją zostawił? - pytał z gniewem 

Moment! Może i byłam pijana, ale ten głos rozpoznałabym wszędzie! Spojrzała na mojego wybawcę. To był Mateusz. 

CDN(jutro)