Tak sobie myślę, że największą szansę na szczęście
mamy wtedy, gdy ściągniemy ten plecak oczekiwań
innych ludzi w stosunku do nas. Każdy wrzuca nam
swoje mądrości do tego plecaka, bo tak naprawdę
sam ich nosić nie chce, albo nie potrafi.
Gdy przestaniemy patrzeć na innych, a spojrzymy na siebie,
nagle rozumiemy na czym nam zależy, a czego nie chcemy.
Niby wszyscy jesteśmy ludźmi.. ale każdy z nas jest inny.
Niby każdy potrzebuje miłości, zdrowia, zrozumienia..
ale dla każdego znaczy to coś innego.