szczęsliwie powróciłam z upalnej grecji do zimnego, deszczowego i w ogóle fe! chrzanowa.
ale nic. dzisiaj najbardziej pożyteczną rzeczą jaką zrobiłam to umycie zębów. w zasadzie to przemieszczam się od telewizora do komputera. jeszcze kilka zdjęć baśce zrobiłam (j/w), przeraziłam się oglądając greckie 'focie'.
chyba się nimi z wami nie podzielę ;-P