[b]Ż[/b]yjące dziko stado koni nie jest nieuporządkowane gromadą, lecz związkiem społecznym z trwałymi zasadami i porządkiem hierarchicznym. Ewentualne spory nie prowadzą do poważniejszych urazów. Są one rozstrzygane w zaciekłych, pozorowanych walkach z użyciem groźnych gestów.
[b]N[/b]awet jeśli koń nie żyje na co dzień w stadzie, w jego zachowaniu można dostrzec potrzebę ustalenia hierarchii. Człowiek jest postrzegany przez konia jako członek jego własnego gatunku, a przez to również i stada. Zależnie od swojego zachowania, isota dwunożna jest akceptowana jako wyższa w hierarchii lub nie, dlatego zbyt ostrożny, czy nawet wystraszony człowiek lub jeździec jest natychmiast klasyfikowany prze konia jako niższy w hierarchii przedstawiciel gatunku.
[b]N[/b]ie da się uniknąć próby sił między jeźdźcem a koniem. Mowa ciała jest nieomylnym barometrem nastrojów, który wskazuje aktualny nastrój zwierzęcia. Powinno się dokładnie obserwować pozycję, w której znajdują się jego uszy, wargi, chrapy oraz wypukłość szyi i spodób unoszenia ogona.