niektórym się w dupach poprzewracało, jeżeli sądzą, że jestem tutaj dla ilości komentarzy czy podbudowania własnego 'ja', którego podbudować się nie da, bo nie ma podstaw ku temu. nie, nie ma tu kokieterii, bo już nie raz mi to zarzucano. robię co robię, jestem jaka jestem i nie zmienię tego i mimo, że wcześniej tolerowałam głupie komentarze tak teraz niestety mam ich dość, bo to tak cholernie drażni kiedy ktoś mówi nieprawdę na mój temat nie znając mnie i tylko obserwując to co robię. nie wzoruję się na nikim robiąc zdjęcia, nie zgapiam, nie kopiuję tylko robię swoje, to co sprawia mi przyjemność. wypełniając organizmy kilku anonimków radością do granic możliwości chciałam oświadczyć, że (ponownie) odchodzę na dobre. żegnam.