Zdjęcie z dupy.

Dzisiejszego wieczora nie położę się z uśmiechem na twarzy. 

Emocje troszkę opadły.. choć w tej jednej kwestii.. tekst typu "Chauliii" przywołał uśmiech.

W najbliższym czasie będzie ciężko ale nie takie tragedie, sytuacje i problemy ludzie pokonali. Dam radę choć nie będzie mi z tym najłatwiej. W tym momencie nie znajdę rzeczy która by mnie cieszyła... mój umysł, moje znajomości, moja rodzina, maja silna wola i chęć wydostania się z tego ciasnego świata problemów przytłaczają wszystko co dobre.. Jedynie Matt jakoś utrzymuje mnie na duchu i za to Wielkie dzięki ;* Mam nadzieję że czas do 18 kwietnia minie mi bardzo szybko. 

Nie potrafię sie gniewać na innych, być opryskliwa przez całe 8h tyle że nie potrafie też zrozumieć jakiś dziwnych zahamowań, nieszczerości albo .. w co nie wierze w tym przypadku.. nieśmiałości. Nie umiem czytać między wierszami ostatnio w ogóle nie zauważam tego co się dzieje wokół mnie jedynie szkoła-dom-szkoła-dom-szkoła-praca-dom. Jestem zmęczona tym co się dzieje w okół mnie tym co się dzieje w moim życiu. Mam ochotę wyjść na dłuuugi spacer ale nawet pogoda się mi sprzeciwia. 

Dobijają mnie nawet odgłosy lecącej za moimi plecami bajki, czyt. Barbi i wróżkolandia. 

Będzie źle.