Foto z miasta, łabędzi jakiś.
Ten pierwszy to Gienek, potem jest Jasiek, potem Zdzisiek, Potem Heniek i na końcu Edek.
Jeden chciał mi zeżreć aparat ale zwiałam.
A Julii jeden ugryz aparat xD
Z julią sobie pojechałyśmy, chciałam się z domu wyrwać.
Kupiłam sobie 2 błyszczyki. :)
Biało. Mógłby popadać śnieg.
[*] Pamiętamy na zawsze...
Pzdr;*