Pani od niemca nie przychodziła 15 min to poszłyśmy na wagary. Najpierw siedziałyśmy w szatni ale woźna szła i wszytskie nagle poderwałyśmy się do góry i zaczełyśmy szeleścić reklamówkami udając że idziemy już do domu. W parku jakiś dziadek do nas przylazł i ciągle z nami siedział ;((( nie dało się porozmawiać. Jak wracałyśmy do szkoły podzieliłyśmy się na dwie grupy oczywiście ja po drodze musiałam spotkać Zadrożnego. Może nic nie nakabluje. Pietrzakowa się wkurzyła i powiedziała innym w klasie że się z nami rozliczy. Niemiec dopiero za tydzień to może zapomnii ;D. Po szkole poszłam na trampoline do Angeli była tam gromada bachorów z 2, 3, 4 klas więc byłam tam jedną ze starszych osób. O 18 przyszła do mnie Ulcia ;** a potem dołączyli jeszcze Mateusz i Karol, niezłe jaja odchodziły ;DDDD. Moja gleba była najlepsza ;DD wywaliłam się i walnełam głową w beton, ;DDDDDDDDD.
Dzień był zajebisty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ulcia <3333333333333333333