z ostatniej jazdy z Elizą -.-
I przez prawie cały czas miałam takie przeciaganie ;/
Wsiadłam po Alicji. Nie wiem co się z tym koniem dzieje.
Kiedyś to na luźnej wodzy na same łydki chodziła.
A wczoraj ja w jedna stronę a ona w drugą i tylko niepotrzebne piłowanie wędzidłem ;<
Potem jej odpuściłam i na luźnej wodzy, na spokojnie to tez ledwo co na łydki reagowała. ehh
Moja Elzka okulała ;< I to nie wiadomo z jakiej przyczyny... Wczoraj ją z pastwiska sprowadzałam i już kuśtykała.
Zrobiliśmy jej wcierkę rozgrzewającą. A dziś jeszcze gorzej. Dostała zastrzyk i zrobiliśmy okłat z altacetu.
Jutro rano zobaczymy jak się niunia będzie czuła.
Oby jej szybko przeszło.
Dobra kończę i idę robic kolację.
Kocham <3