Dzisiaj miała przyjść Patrycja po zegarek, który ostatnio u mnie zostawiła. Ale jednak przyjdzie w sobotę.
Jutro jadę z Eris na szczepienie. Biedne maleństwo, znowu musi z domu wyjść. A wieczorem koncert Bovskiej. Może spotkam się z kolegą. Jeszcze nie zdecydowałam.