To chyba dobry czas na dłuższą przerwę. Muszę coś zjeść, kawa też wydaje się dobrym pomysłem.
Nie mogę uwierzyć, że tak długo siedzę nad tym sprawozdaniem. Praktycznie od 11. Fakt, że nie tak bez przerwy, bo jadłam kanapkę i kilka razy wchodziłam dodać coś na bloga. Ale bez przesady. Ten człowiek chyba zwariował, że w ciągu tygodnia mamy oddawać sprawozdania. Tym bardziej, że są one bardzo rozbudowane, dużo informacji trzeba szukać, no i też są przecież inne zajęcia, na które też muszę coś przygotować. Siedziałam nad tym tyle godzin i nie jestem nawet w połowie. Ledwo wypisałam wskaźniki dla każdego gatunku, a i to nie dla wszystkich, bo niektórych nie mogłam znaleźć. Oczywiście jestem sierota i nie wiem jak mam wykupić pełny dostęp do atlasu roślin. No ale i tak dobrze, że znalazłam jakieś dwie prace, w których są te wskaźniki i z nich korzystam. A jeszcze muszę to wszystko opracować, porobić wykresy, powstawiać tabelki, opisać to jakoś. Ale muszę to zrobić dzisiaj, bo jutro przeprowadzka, w poniedziałek zajęcia 7:30-20:15, a na wtorek sprawozdanie ma być oddane. Długa noc przede mną.