Nie żyję dzisiaj. Jestem mega nie wyspana i pogryzły mnie komary. Zajęcia terenowe z zoologii bezkręgowce w sumie były fajne, chociaż jak weszliśmy do lasu pełnego komarów to był mniej fajnie. Nie mogę się doczekać zajęć z botaniki. Mam nadzieję, że poznam jakieś nowe gatunki roślin. Idziemy chyba w to samo miejsce co dzisiaj. Ładnie tam, ale daleko od przystanku i nogi wysiadają. Na rowerach byłoby fajnie się tam przejechać.
Myślałam, że jak wrócę to coś zjem i się połóżę trochę przespać. Ale najadłam się i wróciła już współlokatorka to już pewnie nie zasnę. Chyba tylko trochę poleżę.