permanentna zmiana nastrojów trwa. wszystko potrafi zmienić się w ciągu kilku sekund. to dość męczące na dłuższą metę. dobrze, że ze złym humorem przychodzi wena i przynajmniej mogę pisać. tak strasznie ciesze się, że historia moich bohaterów wciąż się rozwija. cieszę się, że w jakiś sposób mogę wyrzucić wszystko co we mnie siedzi i co kuje mnie od środka. nareszcie.
nie narzekam, jestem pozytywnie zaskoczona, jest dobrze. czasami boję się tylko co przyniesie jutro. tylko trochę się boję..
DE. Z moim największym Skarbem <3
Było cudownie! ;D