Cały dzień zbierałam się do napisania krótkiej relacji z dzisiejszego dnia i w końcu się udało.
Więc dzisiejszy dzień miło mi upłynął, nie byłam w szkolę także ferie rozpoczęły się już rano. Właśnie ferie mmm:) Dwa tygodnie:) Marysieńka narobiła zadymy w fantazji ale dobrze jest. Na zdjęciu też jestem z Maryśką, niestety nie widać jej twarzy, ale spokojnie niebawem ukarzą się dużo ciekawsze zdjęcia. Mari coraz bardziej się stara aby nie denerwować Agusi i chwała jej za to. Wieczór mija niesamowicie nudnie... Oglądałam dość interesujący program o Ardipiteku, niestety pod koniec zasnęłam. Nie ma więcej o czym pisać... moje życie nadal jest nudne i monotonne:) Użalanie się nad sobą rozpoczęte!
(Marysiu zostałaś wyróżniona różowym, żebyś widziała jak często o Tobie wspominam. Obsesja na twym punkcie:) )
Agnieszka.