Natknąłem sę dziś na pewien artykuł dot. kultury hip hop. Autor tego artykuły zawarł w nim swą opinię na temat połączeń między elementami kultury. To jego zdanie, a do swojego każdy ma prawo. Pisał on jak to słabo połączone są elementy, a nawet połączenie ich jest niemożliwe. Nie wnikam kiedy ukazał się ten artykuł, ale może wtedy inaczej posztrzegano kulturę przez wtajemniczonych.
Nie widzisz połączenia między tymi elementami? Nic dziwnego, dziś wiele ludzi nastawionych jest do kultury hip hop negatywnie, a powodem jest brak wiedzy. Nam hip hopowocwom trudno jest zmienić tą opinię, gdyż media promują osoby niby związane z kulturą Hip Hop, a tak na prawdę nie mają dla mnie z nią za dużo wspólnego. Człowiek przędzej odbierze dziś wiedzę z telewizji, radia, ale czy są to zaufane źródła?
Nie będę pisał o łączeniu elementów, ja to widzę, a najbardziej podczas zabaw związanych z kulturą hip hop. Wszyskie osoby związane z ta kulturą łączą się w jedność, dziś niestety wiele młodych zamiast wspólnego pokazywania swego Flava np. w postaci "ścierania łokci na matach" czy graniu NA ŻYWO jako DJ woli popatrzeć, wypić piwo, spalić się itp.
Nie mówię, że jestem jakimś abstynentem( bo nie jestem), ale gdy widzę tłum ludzi którzą ruszają się, tworzą koła przy dźwiękach jakie zapoda DJ , MC który zagrzewa w ludziach energię w miejscu w pełni oldschool'owym, gdzie widzę na ścianach graffiti, nie znalazłbym czasu na takie pierdoły Chyba, że na picie wody po ładnie sklejonym secie.
Jestem skater'em, jeżdżę na desce. Jestem c-walker'em i tanczę c-walk.
JESTEM B-BOY'EM I TWORZĘ KULTURĘ HIP HOP.
To jest ta magia właśnie tej jedności.
A gdybyś nazwał ludzi, która śmiga na skateparkach kulturą"XXX" to nie jest to samo.
BO HIP HOP TO NEI TYLKO DEFINICJA.
Czuję to we mnie