photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 16 SIERPNIA 2013 , exif
44
Dodano: 16 SIERPNIA 2013

Dzień pierwszy

Muszę się gdzieś wyżalić, padło na to miejsce. 

 

myśłam o niedzieli, a w sobotę łeb mi ścieli

Już drugi dzień płaczę. Wczorajsza informacja (czy bardziej oświadczenie) mamy dobiła mnie. Najśmieszniejsze jest to, że jeszcze rano wierzyłam w piękny i utopijny czwartek. Bieganie mnie nastroiło. Poczułam szczęście. Na krótko. Wylałam tyle łez. Dzisiaj chyba najwięcej. Naprawdę źle mi z tym. Potrzebowałam pomocy. Trochę ją znalazłam. W kościele. 

Ja tak bardzo nie chcę tam iść. Nie lubię tego miejsca. Nie lubię ludzi stamtąd. NIe lubię tych wszytskich kolejek. NIe lubię niepłaconych w terminie opłat. Nie lubię hałasu. Nie lubię nadętych lasek. Nie lubię bufonowatych figo-fagosów. Nie lubię spojrzeń, śmiechów, olewania. Nie lubię dyżurów. Nie lubię wścibskich wychowawców. Nie lubię dzielenia pokoju na cztery. Nie lubię braku prywatności. Nie lubię pożyczania ciuchów, kosmetyków, pieniędzy. Nie lubię sztucznych uśmiechów. Nie lubię poniedziałków i piątków. Nie lubię czwartkowych kłamstw. Nie lubię ograniczeń. Nie lubię zimnej wody po 22. Nie lubię ścielenia łóżek o 21:30. Nie lubię k******j Asi. Nie lubię tłumaczenia się z tego co robię, gdzie idę, co u mnie słychać, jak w szkole. Nie lubię wiercącego wzroku pana z siłowni. Nie lubię zebrań. Nie lubię odrabianki. Nie lubię czasu po kolacji. Nie lubię przekraczać progu bramy i pokoju. Nie lubię bursy. 

Wieczny brak kasy zmusza mnie, nas do takiej decyzji. Wkurza mnie ta niemoc. Wkurza mnie to, że mam podzieloną rodzinę. Wkurza mnie to, że mama jest tak chora. Wkurzają mnie wszyscy ludzie. 

A ja nadal w tym całym chaosie i gównie nie mogę się pozbyć myśli o K. Ciągle gdzieś mi towarzyszy. Tęsknie za nim. Boże, ja się w nim zakochałam... A on nawet o tym nie wie. Ale o nim innym razem. Muszę uporządkować myśli. 

 

 

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika zepsutyprzypadek.