Całkowity, zerowy, doszczętny, maksymalny brak zdjęć.. Więc wrzucam okropne zdjęcię z kawy z dziewczynami. Stare, z 1 Lutego chyba.
Wczoraj znowu nic nie dodałam, ale nie miałam kiedy..
Dzisiaj nawet normalny dość dzień, szkoła, jedyne pięć lekcji.. wgl. zaspałam dziś do szkoły.. Potem wróciłam do domu, leniłam się przed telewizorem, a następnie wybiłam na Angola.. Coż.. Nie wypowiem się, po prostu..
Jutro mam pr. kalsową z geografi, i spradzian z fizyki i chemii. Ta.. masakra. Nie zaliczę ich pewnie, bo ani minuty się nie uczyłam, normalka. Mam nadzieję, że nie było żadnej ważnej pracy domowej, bo takowej również nie mam..
Spadam, może wpadnę jutro. Papa! :*
________________________________________________________________
"Miałem świadomość, że przeżywam coś niezapomnianego - jedną z tych magicznych chwil, które jesteśmy w stanie zrozumieć dopiero wtedy, gdy już miną." <3 <3 <3