Spojrzała na swoja rękę, na której było widać ślady krwi, na kafelkach też można było je dostrzec, uśmiechnęła się na widok swojego dzieła, ale nie miała jeszcze dość, przyłożyła ostatni raz żyletkę do swojej ręki, niestety chyba trochę za mocno, pociągnęła gwałtownie, zabolało bardzo, jeszcze takiego bólu sama sobie nie zrobiła, na je ustach dalej widniał uśmiech, oczy zaszkliły się pod wpływem zadanego bólu. Zaczęło rozbić je się ciemno przed oczami, z ran leciało coraz więcej krwi czuła jak wszystko z niej spływa, całe życie, czuła się dobrze, czuła nareszcie spokój, przymknęła oczy, rękę luźno zostawiła na ziemi, była wykończona, bezwładnie upadła na ziemię, ostatni raz spojrzała na swoją rękę, pełno krwi, ale nie tylko na niej, obok tez można było dostrzec pełno czerwonego płynu, z delikatnym uśmiechem zamknęła oczy, ostatnie co usłyszała to otwierane drzwi, słyszała swoje imię. Zamknęła oczy, chciało jej się spać, była zbyt zmęczona, zmęczona życiem..
http://ask.fm/Oooolcia