Na trzech kolejnych zdjęciach widać małe dzieci sójki, tej co miała chrapkę na dzieci kosów........Sójka też musi się nieźle napracować aby wykarmić swoją gromadkę........
Pisklęta wszystkich ptaków większość czasu spędzają same. Rodzice przecież cały dzień są zajęci szukaniem dla nich pożywienia. Maleństwa siedzą cichutko jak trusie. Reagują jedynie na ruch gałązek i wtedy bezgłośnie wystawiają dzioby do nakarmienia. Gdy ruch ustaje a nic nie wpada do gardła zastygają znowu w bezruchu czekając na rodziców i nie prowokując niebezpiecznego losu....