"Co by było gdyby..."
Sezon 2 Odcinek 1
"Nowa Szkoła"
Sezon 1 znajduje się tu -> www.co-by-bylo-gdyby.bloog.pl
*******************************
I wszyscy zyli dlugo i szczesliwie....
3 lata później...
Dworzec PKP w Gevcer Town.
Enehe: O wreszcie jesteście, jak wam się udała podróż poślubna?
Kryspian: ...
Vavusia: Było cudownie, kupiłam mojemu Misiaczkowi takie kapcie z napisame "hula hula u ga buga" co po hawajsku znaczy Mój ty Ptysiu i.... dostasłam w promocji szampon na wypadanie włosów i sierście, a Misiek ostanio bardzo linieje, ale nie mówcie nikomu bo to bardzo wstydliwa sprawa...
Enehe: Em ale to wy nie jechaliście razem?
Kryspian: Vavusia na lotnisku stwierdziłą, że wolałaby pojechać z Miśkiem.
Enehe: No ale przecież to miałbyć wasz miesiąc midowy, wzięliście nawet ślub.
Kryspian: Vavusia stwierdziła ,że żartowała...
Enehe: Aha no ok....
Vavusia: O mój misio napisał mi sms, poczekajcie odpisze mu.
Kryspian: Ej, ale jak ja do ciebie pisałem do mówiłaś, ze nie masz kasy.
Vavusia: No bo wtedy nie miałam.
Kryspian: To było 20 minut temu...
Vavusia: Kupiłam po drodze karte.
Kryspian: Jechalismy razem, przyjachałem po ciebie.
Vavusia: A no tak nie mam kasy ,głupiutka ja, Kryspian to pożyczysz mi telefon musze odpisać komuś...
Enehe: No dobra pospieszcie sie, bo nie zdążymy na pociąg.
Kryspian: To co, opuszczamy Gevcer Town i będziemy w nowej szkole...
Vavusia: Tak, nasza ukochana wymarzona szkoła.
Pociąg
Enehe: Głodna jestem.
Vavusia: Ja też
Enehe: Musze do łazienki.
Vavusia: Głodna jestem.
Enehe: Nogi mnie bolą.
Vavusia: Zjadła bym coś.
Enehe: Zimno mi.
Vavusia: Mam ochotę na małe co nie co. Misiaczek zawsze ma coś ze sobą, ostatnio znalazłam w jego futerku 3 żelki i jednego 7daysa.
Kryspian: A wiecie, że jedziemy dopiero jakieś 5 minut...
Enehe: Czyli, że długo jeszcze?
Przy bramie Warhog
Kryspian: Jest, wreszcie nasza nowa szkoła Warhog.
Vavusia: Czyli, że teraz sie rodzielimy?
Enehe: Ehe
Kryspian: To na pożegnanie chciałbym wam tyle powiedzieć, zacznę od tego, że
Vavusia: Tak tak nie ważne.
<otwierają drzwi>
Enehe: O matko jak tu...
Kryspian: Ciasno i duszno?
Enehe: Chciałam powiedzieć pięknie, ale to też.
Vavusia: Oj.... jakiś chłopak na mnie leci...
Kryspian: To źle?
Vavusia: Z 6 piętra!
Enehe: O szit.
Dres: A wy co za jedni?
Vavusia: Źdźbła.
Dres: A jaracie.... trzeba był otak odrazu, miło mi Kazik jestem.
Vavusia: Nie nie, Źdźbło to taka nazwa
Dres: Nazwa czego?
Vavusia: No trawy
Dres: No to mówie przecież
Vavusia: Em no tak...
Pietruszek: Cześć, czy ty jesteś Enehe?
Enehe: No, a co? To z tą trawą to on żartował, ja wzorowy obywatle jestem, ja nawet nie biorę gratisów z promocji w sklepach. To nie ja!!!
Pietruszek: ... No bo ten chodzimy do jednej klasy wiesz.
Enehe: Oooo to fajnie.
Boniek4: Siemka Enehe! :D
Pietruszek: To co idziemy? Zapoznam cię z resztą...
Boniek4: Siemka Enehe! :D
Enehe: Ok, chętnie.
Boniek4: Siemka Enehe! :D
Enehe: Czy on sie dobrze czuje?
Boniek4: Siemka Enehe! :D
Enehe: CZEŚĆ
Boniek4: O hej...
Enehe: Taaaa
Boniek4: Hej
Pietruszek: Ej Boniek chyba ktoś cię tam wołał, podobno ma cukierki ^^
Boniek4: Ok, to przepraszam was ale musze isc, jak chcecie to możecie iść ze mną.
Pietruszek, Enehe: NIE! Znaczy nie będziemy ci przeszkadzać.
Kryspian: O świetnie, Enehe znalazła sobie nowych przyjaciół, ale ty mnie tu chyba nie zostawisz...
Vavusia: No i Micha wiesz widziałam takiego jednego z fiz-matu normalnie t