Hej kochani :)
Ten tydzień był jakiś ciężki, wszystkim chciało się spać. Chyba ta pogoda wszystkich dobija. Dziś u mnie w Szczecinie w końcu pada śnieg. :) Na zdjęciach widać racuchy, super wyszły, choć bałam się, że będę czuć w nich same drożdże. xD Nawet na zimno, jako przekąska do pracy, się sprawdziły. Robiłam też w tym tygodniu nuggetsy z kalafiora, podgotowanego kalafiora obtoczyłam w mące wymieszanej z wodą i przyprawami oraz w płatkach kukurydzianych i upiekłam w piekarniku. Do tego frytki i domowy sos pomidorowy. Na kolejnym zdjęciu moje dzisiejsze zakupy z Auchan i eko sklepu. Fajne pojemniki były za 5,99 zł. Przydadzą mi się na kasze itp. Ketchup i podpłomyki dla mojego narzeczonego. :) Kupiłam też, żeby spróbować, wegański ser (ogólnie nabiał jem, ale byłam ciekawa). Mina Pani kasjerki, która wzięła owy "ser" do ręki, bezcenna. xD Pewnie sobie pomyślała: "czego to kurcze nie wymyślą". :D Na ostatnim zdjęciu widać mój pierwszy w życiu ramen. W sumie nie wyszedł mi za dobry, ale dało się zjeść. Najlepsze, że kupiłam też do niego jakiś czas temu grzyby mun w lidlu i zapomniałam dziś o nich. Przypomniało mi się już pod koniec jedzenia. xD