Ferie ferie i już minął tydzień! Czas strasznie szybko mija podczas dobrej zabawy :) A muszę przyznac, że podczas tego tygodnia dzisało się naprawdę wiele!
Najmilej jednak wspominam naukę jazdy na snowbordzie. Nie sądziłam, że będzie to jakieś nadzwyczajne przeżycie, ale cóż... mylliłam się! Moim instruktorem okazał się świetny chłopak - Arek. Jest po prostu niesamowity i (mówię najbardzej szczerze) nie znam tak miłych słów żeby go opisać. Wszytko byłoby za mało... Wiem wiem słodzę :)
Jest tylko jedno "ale"... Kiedy jesteśmy razem, na stoku, wszytko jest fajnie miło, czuje się z nim po prostu świetnie. Ale co będzie jak nasze drogi się rozejdą? Nasza znajomość się skończy, a nasze drogi nigdy nie zedją? Trochę mnie to martwi, ponieważ tak wspaniałych ludzi nie spotyka się na swojej drodze codziennie...
Mimo wszytko mam dobry humor (coś podobnego). Wreszcie odespałam poranne wstawanie, odpoczęłam od szkoły oraz obowiązków, a przede wszytskim zajęłam się sobą ;)
* * *
"Bezsenną nocą idę na spacer
I marzę o tym, że cię zobaczę
I marzę o tym, że pójdziesz ze mną
I marzę, marzę wciąż nocą ciemną."
Wiem, że zdjęcie nie jest rewelacyjne, ale bardzo chciałam podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami ;D