photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 MARCA 2016

Moi drodzy.

 

Wiem, że moje wpisy na tym blogu są pełne optymizmu i chęci do życia, ale ostatnio przez przypadek zostałam nakłoniona do rozważań na powyższy temat. Piszę to nie po to, by wyznać gorzkie żale, lecz by uświadomić powagę sytuacji.

 

Myślę, że każdy przynajmniej raz w życiu spotkał się z terminem 'depresja'. Problemem jest dla mnie to, że w obecnych czasach ludzie bardzo lubią nadużywać tego terminu. Kilkudniowy spadek nastroju, niechęć do pracy czy codziennych czynności, brak zapału do czegokolwiek - i już większość leci do psychologa mówiąc, że ma depresję. 

 

Dlaczego tak mnie to boli i wewnętrznie drażni? Bo przez taką powierzchowną ocenę sytuacji i nie zdawanie sobie sprawy z rzeczywistego znaczenia terminu 'depresja' społeczeństwo zaczęło bagatelizować problem. Depresja jest tak naprawdę poważną chorobą, którą cholernie ciężko jest zwalczyć i zazwyczaj nie obejdzie się bez farmakoterapii. Poważną, bo znacząco wpływa na nasze życie, ale - przede wszystkim - psychikę. Z kolei jeśli nasza psychika nie funkcjonuje w odpowiedni sposób, diametralnie zmienia się wszystko. Fizyczną chorobę można wyleczyć bardzo szybko i prosto. Chorobę psychiczną leczy się zdecydowanie dłużej i ciężej, a bez wkładu w to, by z niej wyjść, sukces nie jest możliwy. 

 

Większość osób obecnie, gdy słyszy słowa 'Mam depresję' przewraca oczami i mówi - weź się do roboty, znajdź sobie zajęcie, przestań się umartwiać, przesadzasz. <-- Tu właśnie leży problem - społeczeństwo nie ma świadomości, co dzieje się w głowie osoby chorej.

 

To nie jest tak, że po prostu ma się doła i nic się nie chce. Tak depresję postrzegają ludzie, którzy chcą znaleźć łatwe wytłumaczenie dla niepowodzeń w swoim życiu. Jak to wygląda naprawdę? Co towarzyszy tej chorobie?

Znaczny spadek samooceny, poczucie odrzucenia od środowiska, izolacja od innych ludzi, poczucie ciągłego i nieuzasadnionego smutku, nieodczuwanie przyjemności z wykonywania jakichkolwiek czynności (szczególnie tych, które do tej pory dostarczały nam pozytywnych wrażeń), apatia/nieodczuwanie emocji, zobojętnienie, niechęć do wszystkiego, brak pozytywnych myśli, pojawia się pesymizm i brak koncentracji oraz zaburzenia snu. Ważnym jest to, że powyższe objawy utrzymują się przez dłuższy czas i występuje przynajmniej kilka z nich jednocześnie.

 

Jako osoba, która doskonale wie, co to znaczy depresja, chcę uświadomić, że przez takie powierzchowne nadużywanie i bagatelizowanie problemu ludzie chorzy mają naprawdę pod górkę, bo społeczność traktuje ich jako zwykłych nieudaczników o słabej odporności na stres czy ból. A w rzeczywistości to ciężka, smutna i bolesna choroba, wynikająca często z traumatycznych przeżyć, a nie chwilowe wahania nastroju, jak u kobiety w ciąży.

 

Dlatego następnym razem zastanówcie się proszę, gdy będziecie chcieli użyć tego słowa zupełnie bezpodstawnie. Szanujmy się nawzajem.

 

Wasza Zawszezdrowo.

Komentarze

keepcalmandrunahead Niestety ale takie osoby bez pomocy psychologa, a głównie bliskich by z tego nie wyszły - tak mówią psycholodzy. Na przykładzie z rodziny mogę tylko powiedzieć, że gdyby nie opierdzielanie osoby z depresją, w życiu by nawet z łóżka nie wstała. Dlatego powiedzenie "znajdź sobie zajęcie" jest nie na miejscu, bo lepiej podpowiedzieć takiej osobie co ma zrobić.. Ciężki temat.
22/03/2016 20:29:57
zawszezdrowo Bez psychologa i tego, że bliscy zauważają problem nie da się z tego wyjść. Jest to swego rodzaju strefa komfortu, dla osoby chorej, bo nie musi podejmować próby, by zmierzyć się z tym, co ją do tego stanu doprowadziło.
Tak, to zdecydowanie ciężki temat.
22/03/2016 23:42:45
madlen22 racja... depresja a taki chwilowy leń i załamanie to zupełnie coś innego. powodów jest mnóstwo. mi sie tak dzieje np na pogodę czasami, jak mi coś nie wyjdzie. taka drobna porażka :)
22/03/2016 7:11:04
zawszezdrowo Tak, przez pogodę często się tak dzieje. Szczególnie na jesień. To tak zwana depresja sezonowa.
22/03/2016 18:20:19
madlen22 Właśnie! W przypadku kobiet hormony w okolicy okresu, wiele wiele przyczyn ;)
22/03/2016 19:34:56
zawszezdrowo Dokładnie tak. :)
22/03/2016 20:24:10
sheinwonderland Zgadzam się. Nie chce Ci się nic? Masz lenia. Smutno Ci i źle? Masz doła.
A depresja to depresja. To co wyżej, ale (!) plus MULTUM innych nieprzyjemnych rzeczy, typu apatia, niechęć do niczego, brak apetytu (czasem i nadmierny), brak siły, brak chęci do życia i długo by wymieniać, których bez pomocy odpowiedniej się nie zmieni samemu, co np można zrobić ze zwykłym leniem ;)
22/03/2016 6:40:25
zawszezdrowo Dokładnie. Ale dla niektórych i tak jest to zwykła słabość psychiczna i potrzeba użalania się nad sobą...
22/03/2016 18:54:09
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika zawszezdrowo.