No i dzisiaj hmmm.... ostatnia moja notka przed wyjazdem...
ja tam nie chce...
kilka osób sie bd opiekowało pb hasła mają...
no a teraz co?
hmmmm myślenie że to koniec... a tak tego nie chce...
to koniec koniec skończyło się...
zdjęcie z tą moją pizduchą=*** dziękuję wgl za wczoraj...
chociaż nie płakałam tylko się uśmiechałam...
tak trudo jest uśmiechać się samemu gdy się wie że cały świat się zawalił...
jutro walentynki.... =/
nie lubie ich... ale wszystkim zakochanym życzę szczęścia...
a ja jak zwykle walentynki sama nie kochana... pośród lekarzy i pielęgniarek...
Everytime I try to fly
I fall without my wings
I feel so small
I guess I need you, baby
And everytime I see you in my dreams
I see your face
Its haunting me
I guess I need you, baby
nie wiem co ja tu mam robić wgl... nie iwem co pisać...
dziękuję wgl ludziom nawet tym obcym którzy mi pomogli...
którzy mi uświadomili pewne rzeczy...
wgl dziękuje wszystkim...
Teraz nie ma już nas...
ktoś rozwiał nasze marzenia...
lece byeeee