tylko dzięki temu wierzę, że marzenia się spełniają.. :)
nie wierzę, że to było rok temu.. jeszcze tak niedawno odliczaliśmy dni do wyjazdu!
cieszyliśmy się każdą spędzoną tam chwilą,
zwiedzaliśmy pomimo bólu nóg,
płakaliśmy, bo spełniały się marzenia,
śmialiśmy się, bo byliśmy szczęśliwi,
tam wszystko było nieważne..
tam byliśmy tylko my, tak po prostu sam na sam z Londynem, z najpiękniejszym miejscem na świecie.
było inaczej, było lepiej, to był czas nie do opisania, więc nawet nie próbuję tego robić..
dziękuję, że mogłam tam być wszystkim, którzy się do tego przyczynili
i wszystkim, którzy byli tam ze mną..
i mamy jeszcze wiele do zrobienia, więc wrócimy tam jeszcze!