Cioci kruszynka kochana :*
Piotrusiek <3
Dobry weekend, fajnie tak wyjechać bez względu na wszystko ;)
Gorzej wrócić jak wie się, że czeka nauka, praca i rutyna, przeklęta nudność...
Chyba słabnę z dnia na dzień :o
Nie mam już nawet ochoty mówić nikomu jak się czuję, jest tylko jedna osoba, która widzi jak niknę, ginę psychicznie i fizycznie bo nie mam komu o tym powiedzieć i nie mam po co..
Nikt nie przychodzi, nikt nie puka do drzwi, telefon milczy. Samemu dzwonić się nie chce, zresztą nie bardzo jest do kogo. Czytać się nie da; w ogóle nic się nie da. -_-