No więc co u mnie.... hm duzo by opisywać ... jest pięknie ale od jutra juz bedzie tylko dobrze... nie tak pieknie...
i tak bedzie przez 6 tygodni i 3 dni ...
aj aj ... we wtorek jeszcze ustny niemiecki... okaze sie ... ale boje sie niezmierne....
Dzis moj skarbek przyjedzie co cieszy mnie ogromnie jednak wolalabym zeby nie przyjezdzał się pożegnać tylko tak jak zawsze przytulic porozmawiać... aj ... mam nadzieje ze znowu ta rozłąka zleci szybko i znowu bedziemy blisko siebie... (wtajemniczeni wiedza o co chodzi)
Aj poza tym mamy brzydką pogodę która mnie dobija...
Hm cóż więcej dowiedziałam się dużo ciekawych rzeczy na swój temat... co mnie bardzo śmieszy prawde mowiac...
ciesze sie ze moglam z jedna osoba porozmawiać tak szczerze... i powiedzieć co mnie boli i bolało . Obie miałyśmy racje podczas rozmowy... aj aj dobra starczy wam... ;) idę coś robić bo się nie wyrobie...
KCK :*