No więc rewelacyjnie to nie jest...
Ogolnie to powiem tak...
dzisiejszy dzien byl ok do czasu kiedy przyszedł wf...
Teraz tak siedząc sama zaczełam się zastanawiać co mnie tak naprawde powstrzymało przed pie... tej pilki i wyjscie z sali.. .
Ten wf był okropny nie wiem jak mozna taka zlosc pokazywac...
Cóż więcej ... oczywiscie telefon od wychowawcy musial byc jak by to inaczej bylo... nie lubie czegos takiego jak mowie komus ze cos zrobilam... nie majac nic do ukrycia a ktos mnie sprawdza... ale naszczescie ostatnie dni w tej mojej szkole... mam juz dosyc serdecznie...
Dziś mam takiego nerwa ze mala glowa... lepiej nic sie do mnie nie odzywac... bo nie umie dzis grzecznie...
Hm Nie rozumie pewnej rzeczy... jak mozna czyścić sobie uszy husteczka higieniczną w autobusie z samego rana... jeju ludzie do tego jest woda... ewentualnie pałeczki do uszu...mam do Ciebie obrzydzenie...
No cóż to by było na tyle...
Jutro oddajemy krew troszke Patrycja się cyka... ale moze bedzie dobrze... musi byc....
Do usłyszenia w najbliższym czasie....