Bordeaux

Podczas wymiany w Francji poznałem jeden z piękniejszych krajów w europie.miasto bardzo mi się spodobało,poznałem kilka set nowych osób oraz kilkanaście z innych krajów,wtedy uwiadomiłem sobie że stwierdzenie że polki są najpiękniejsze na świecie jest przesada,ale o tym innym razem  ,w szkole średniej wielkości,"gołym okiem" można było zauważyć różność etniczna,a jednak żyli w symbiozie,nie zauważyłem żadnych konfliktów na tle religijnym,rasowym.miałem okazje zagrać z Afrykańczykami nawet "mecz pokoju czyli biali na czarnych" oczywiście wygraliśmy 6:3,moje 4 bramki + 1 asysta,ale nie do tego zmierzałem,zastanawiam się co jeszcze w tym kraju musi się zmienić żeby świadomość ludzi zmieniła się,nie traktowali ludzi jak lepszych i gorszych,rasa,kolor,czy wyznanie,nie ma wpływu jakim kto jest człowiekiem,nie musimy wszystkich lubić,ale szanować musimy każdego bo to właśnie odróżnia nas od małpy,zbulwersowała mnie sytuacja w moim college gdzie jeden z nauczycieli,w dosyć negatywny sposób wyrażał się o "murzynach",nie będę rozpisywał się co dokładnie mówił bo nie chce być posadzony o rasizm,a ten blog nie służy propagowaniu rasizmu,wbrew krążącym opinia na mój temat nie jestem rasista,szanuje każdego bez względu na to kim jest.

Cytat dnia:"
Każdy z nas w życiu jakiś kurs obrał,
I na pokład swój załogę dobrał,
Aura dobra sprzyjała płynącym,
Lecz wszystko co dobre kiedyś się kończy." +moje przemyślenia:każdy w życiu ma jakieś cele.marzenia,aspiracje,tylko jeśli o nie zwalczymy to one się spełnia,apeluje do wszystkich jeśli podoba ci się jakiś chłopak/dziewczyna,podejdź pogadaj,lepiej spróbować niż potem żałować że się nie spróbowało."odwagi łyk" byle nie tylko C2H6OH (przp. wzór sumaryczny alkoholu etylowego) bo wtedy ta osoba pomyśli ze skoro pijany to nie wie co mówi,i nie będzie chciała z nami rozmawiać,czemu też nie spróbowaćwalczyc o swoje niż potem cierpieć że ktoś odszedł z inna,zastanawia mnie tu też logika kobiet,podoba mi się chłopak ale nie spojrzę na niego,proszę boga tylko żeby jakimś cudem się domyślił że mi się podoba,tylko jak skoro nie ma okazji? kontynuacja każdy ma swoje towarzystwo lecz potem się zmienia <najczęściej>  i cudowna aura znika,wiec myślę że związek nie może być idealny,jeśli partner dopasowany jest w 85% to już sukces,nie można też go zmieniać na silę,można tylko musi to być obiektywnie dobre a nie tylko wg nas,pytanie tylko czemu związki idealne tak szybko się rozpadają? bo jeśli coś za dobrze działa to też się prędzej czy później zepsuje,z naszym partnerem trzeba być na dobre i na złe a nie tylko gdy czegoś chcemy,bądź sami potrzebujemy,czasem przytulić,pomilczeć,aczesem porozmawiać jak z nikim,dziękuje