Miłość przychodzi nagle, niespodziewanie, w najmniej oczekiwanym momencie. Z dnia na dzień ktoś, na kogo nie zwracaliśmy większej uwagi, staje się wszystkim. Fascynujemy się tą osobą, widzimy w niej same dobre i pozytywne rzeczy, wady gdzieś umykają, przywiązujemy się do niej. W końcu zakochujemy się. Nieodwołalnie. Kiedy jesteśmy już tego pewni i świadomi stajemy się najszczęśliwszymi osobami na świecie, bo mamy przy sobie kochającą osobę. Świat staje się taki piękny, a w naszych oczach dostrzegalna jest to niesamowite uczucie, jakim jest miłość. Mi wystarczyło zaledwie 10 dni. Kilkanaście wspólnie spędzonych przerw w szkole, kilkanaście uśmiechów i wymienionych spojrzeń, aby zobaczyć w Nim tego jedynego. Miałam niecałe 14 lat i nigdy nie pomyślałabym, że już wtedy dowiem się co to miłość. <3
Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.