Tak, wiem. Jeszcze dużoo do roboty, a ja siedzę i opierdzielam się przed kompem. :)
Raczej i tak bym nigdzie nie poszła, więc co za różnica? Jaka ze mnie kaleka.. -.- znowu musiałam sobie nogę skręcić. Świetnie po prostu genialnie... Dopiero co mi pierwsza ledwo się naprawiła to już drugą sobie skręciłam. -.- NIE! Już nie będę grała w żadne gry, no sory! Jeszcze sobie ręce połamie albo coś.. Dobra dobra. Przeżyjemy, do piątku trzeba wyzdrowieć więc pozytywnie. Bo w piątek do Berlina i zapowiada się dość ciepło ^^ nie mam zamiaru z foliówką lansować się przez miasto.. ej! Ok, kończe już o tej nodze bo mnie zaczyna mocniej boleć. xD
załamię się normalnie...