Londyn - miasto zmian i refleksji.
Kilka miesięcy i tyle nowych zdarzeń. tyle wyrzeczeń, przejść, przemyśleń. Tak wiele odkrytych nowych ścieżek ku lepszemu życiu.
"eM." zawsze mówiło i reagowało, wtedy kiedy przyjdzie ta odpowiednia chwila, moment. Tym razem całkowicie mnie zaskoczyło. Przyszło w momencie najbardziej pewnym, że się uda. Jak nigdy.
To był dobry pomysł. "eM." znalazło nową samogłoskę "A".
"eM." to wieczne dobro, czasem zaskakujące i przynoszące wiele problemów. Na ogół to dobre stworzenie. - symbol.
Często bywa tak, że pomimo dobrych zdarzeń, ciągłemu szczęściu, samych radosnych chwil, pięknych poranków - gubimy się, spędzając godziny nad wyjściem z sytuacji bólu.
- spełniajmy swoje marzenia, zawsze!
Londyn - okazał się wartościa i doświadczeniem, które zapoczątkowało nowe podejście, zmiany w moim życiu.
Wiele mocnych słów, wiele rzeczy które, sprawiły, że zacząłem się bać, że je stracę. To będzie nowe dorosłe życie.
23 lata, pół świata za sobą, druga połowa przede mną, smaki życia, ekstremalne wyskoki, piękne miejsca, wszystkie rodzaje gwiazd, nad każdym krajem... a teraz Ty ;)
"..a lubisz mnie?"