tak, to ja z Paula. Wydaje mi się, że prawie spadłyśmy na ziemie ale Iza jest bardzo silną przyjaciółką i nie dała na to pozwolić.
Zaraz obiad później może na dworek.. i do babci.
Widzimy się w poniedziałek kurczaczki ;)
W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz.
ps. kurczaki mnie odwiedziły ;o!