Nooo czeejść! I jestem z powrotem!
Gucia, jeśli chodzi o Twój ostatni komentarz.. Całkowicie Cię popieram. Może nie chodziło mi o to, by wyszukiwać pozytywnych stron w każdym zdarzeniu, z jakim się borykamy, ale żeby w ogóle znaleźć coś, co by nas mogło podnieść na duchu.Coś takiego, co nas otacza. Pochodzi z naszego środowiska. A my przez te problemy, nie potrafimy tego dostrzec. Na przykład: u mnie zbyt wiele się nie zmianiło. Od tamtego postu. Chociaż może to, że bardziej bardziej tęsknię, czy matura coraz bliżej. I gdybym nie miała przy sobie takiej małej Pssscółki, która jak tylko wpada do mojego pokoju, jest uśmiechnięta od ucha do ucha, to nie wiem.. To pewnie byłoby o wiele trudniej. Mimo, że mam Was wszystkich. Z Wami zbyt często się nie widuję. Jak się zobaczę, to raz na jakiś czas, a jak rozmawiamy, to szkoda czasu na takie tu o 'to', jakby to Mała rzekła : 'pffee'. żeby rozmawiać.Chodzi o to, że ta Mała jest w ogniu, tak jak ja. I tą Małą jak wezmę na kolana, czy do siebie, do łóżka, mogę mówić do niej i jej opowiadać wiele rzeczy. A i tak mnie nie będzie słuchać. Jej uwagę odwróci szkatułka, czy długopis. Nawet jak płączę, to myśli, że się śmieję.Więc śmieje się do mnie. W ten sposób wtedy i ja nie płączę i śmieję się z Nią.
I mimo tego co się w moim świecie dzieje, Ona sprawia, że jest mi lepiej.
Ciekawa jestem, jak tam u Was?
Ten, kto przeczyta ten post, ma się do mnie zwrócić. Apeluję o wymianę zdań.Nie uwzględniam usprawiedliwień.
A teraz.. zdjęcie. (Proszę spojrzeć na zdjęcie)Przypatrzcie się Oli.(Jeszcze raz, proszę spojrzeć na zdjęcie) Czy nie wygląda, jakby chciała powiedzieć 'cześć' ? (I jeszcze raz! Rozruszajmy trochę paluszka)Wstawiłam właśnie to zdjęcie, bo i ja chciałam Wam dzisiaj powiedzieć 'cześć'. Nie ważne, że tą drogą. A tak serio, Ola podczas pozowania, chciała zabrać mi telefon. Dlatego wyszła tak(i jeszcze raz proszę spojrzeć do góry), jak wyszła.
Nie musisz być świetny aby zacząć,
ale musisz zacząć aby być świetnym.