To zamiast Pździoszczoły.
...!
...?
Co ty tu robisz?!
Że hę?
No... co tu robisz?
Eee. No u siebie jestem.
No właśnie! Nie powinnaś teraz zarywać do kogoś na środku jeziora?
O to ci chodzi...
No!
Nie pojechaliśmy dzisiaj nad jezioro.
Tak, zauważyłem. Chata miała być wolna.
Jutro jedziemy.
Czemu nie dzisiaj?
Wyganiasz mnie?
Owszem!
Rodzice się pokłócili.
Znowu?
Kłócą się jak dzieci. Tak przynajmniej słychać.
Tak?
No. Tylko jakby więcej w tym kurw i pierdolenia.
Ale oprócz tego jak dzieci?
Dokładnie. I tak co tydzień.
Straszne.
No właśnie! A ja tu spokojnie chciałam nad jezioro pojechać.
Jutro jedziecie?
Tak, od samego rana. Podobno.
O ile wstaniesz.
A wcale nie mam zamiaru.
*oczami*