Na zawsze.
a więc mamy już sierpień, czas za szybko leci!
tegoroczne kajaki były znowu zajebiste, aż serce boli.
kilkanaście godzin na wodzie robi swoje.
a śmiechu było znowu za dużo. ;d
no i nie jestem już nastolatką,
ale mam zajebiste wspomnienia, to wystarczy.
i nie wierzę, że udało mi się tutaj, dzisiaj coś napisać ..
zawsze jakieś problemy z internetem ..
aż brzydko nie wspomnieć o wczorajszym dniu
w pracy.
KURWA! nic lepszego nie mogło się chyba zdarzyć.
i jeszcze Ci murzyni na koniec o w mordę. <33333
muszę ofiicjalnie powiedzieć, że mój angielski
nie poszedł się aż tak jebać.
ale nic trochę odpoczynku i dalej.
a cel wciąż ten sam.