konwent się już skończyła, a ja nadal czuję taki niedosyt tego wszystkiego.
przypinki, gwałt na hibarim i nearze, czczenie wielkiego ogóra, granie w futbol amerykański [drużyna 'menopauza' i nasz okrzyk bojowy :D] , złożenie kukurydzy w ofierze wielkiemu ogórowi, czarne msze, ekspedycje do żabki tudzieć cc team w grubym benku, dłuuuuuuuuuuuga droga powrotna, nocowanie sandała, mam 3 seme i 1 uke O.O, osoby o trudnej do określenia płci [ale na serio XDD], panel o death nocie, gdzi e'zielony' nie przyszedł i musieliśmy sobie sami prowadzić go, walka w kisielu, pomysły na listopadowy cosplay.
i dużo dużo więcej + zajebiści ludzie i zajebiste cosplaye
SHIZUO i IZAYA ! dodamy ten filmik na yt i wkleje tu linka.
+ perspektywa ma znaczenie
:D
czekam na listopadowy niucon :D