Endless Rain of Sorrows...

o(gf)o

Tak patrzę za okno i mi się żyć odechciewa...

Ciągle tylko deszcz pada...

I po co tu żyć...

Nowy odcinek FMA mnie nieusatysfakcjonował, po prostu podsumowanie dotychczasowych odcinków z Brotherhood...

A następny dopiero w niedziele o 4 rano...

LIFE SUCKS

Chcę wrócić do tamtych dni...

Może nie było to dobre życie, bo schodziłam na psy, ale chcę wrócić.

Tylko, że już nie ma odwrotu...

Tak jak Ed i Al spalili swój dom, żeby iść naprzód nie mając dokąd wracać,

tak i ja muszę iść naprzód, bo nie mam dokąd wracać...

A może ja też tylko uciekam?

A na focie Mikaru w pełnej okazałości, niestey, jeszcze zanim zdjął koszulkę, jak widać...

Grzechy nie kończą się łzami. Musimy je nosić ze sobą

Poprzez ten labirynt uczuć, bez śladu końca. Na kogo czekam?

Jak bazgroły w czystm notesie, chcę być bardziej uczciwa.

Od czego chcę uciec...

Od tej rzeczy, która zwiemy "rzeczywistością"?

Tsumi no saigo wa namida janai yo. Zutto kurushiku seottekunda
Deguchi mienai kanjou meiro ni, Dare wo matteruno?
Shiroi nooto ni tsuzutta you ni, Motto sunao ni hakidashitai yo.
Nani kara Nogaretainda
... Genjitsu tte yatsu?

YUI - AGAIN (pierwszy opening FMA Brotherhood)