dawno w sumie nie wchodziłam :)
sylwester się jednak udał, był chyba nawet lepszy, niż mógł być :)
zmiany? zero, jak na razie
nowy start, jak co miesiąc
czyżby dwa mieszki mieszkania z debilem? :*
tato, zgódź się.
zagłada
historio, nienawidzę cię
ostatnimi czasy brak humoru wieczorami
brak chęci do czegokolwiek :(
dzieje się coś dziwnego